środa, 30 kwietnia 2014

HELLO TAGHAZOUT

Pomału odkrywam Wam moje ulubione zakątki Maroko i moje okolice. Dzisiaj zabieram Was do Taghazout, hipisowsko surferskiej miejscowości. Na co dzień mieszkam w małej i spokojnej wiosce Imi Ouddar, położonej zaledwie 5 km na północ od Taghzaout. Uwielbiam moją głośną i zabieganą Warszawę, dlatego tutaj cenię sobie spokój i ciszę, czując się lepiej z dala od turystycznych miejsc. Lubie jednak tutaj przyjeżdżać na drobne zakupy, zawsze znajdę czas aby wypić kawkę  nus nus w porcie. Czas stoi w miejscu a ja staje się obserwatorem marokańskiego życia w zwolnionym tempie, obserwuje rybaków wracających z połowów no i tych wszystkich seksownych surferów, których jest tu pełno! Uwielbiam swój strój dopasowywać do miejsca w którym jestem,wiec przez ostatnich kilka tygodniu jestem sufrerską, boho girl. Jak zresztą łatwo to zaobserwować.Długa zwiewna sukienka i ta niezliczona ilość brzdękających bransoletek (aby mój podręczny bagaż ważył mniej zakładam je na siebie co doprowadza mnie to pasji przy ciągłym zdejmowaniu i wkładaniu:) to mój strój codzienny. Jeśli chcecie śledzić na bieżąco marokański lifstyle zapraszam Was na mój profil na Instagramie.




JACKET & ECOBAG| Foreverpink, DRESS| Mango , SANDALS | DeeZee
BRANCELET | H&M, Primark,   HEADBAND | Centro , RINGS | Aldo
Termoaktywne serum wyszczuplające -  Eveline Cosmetics 

sobota, 26 kwietnia 2014

EATCLEAN - HEALTHY SNACK

Post dla tych, zainteresowanych zdrowym odżywianiem i szczupłą sylwetką. Szczupła sylwetka to nie tylko bieganie i ćwiczenia, ale przede wszystkim też dieta. Przygotowując sobie ostatnio jedzenie do podróży zrozumiałam czemu tak wiele osób wybiera fast foody. Pewnie, nie dla smaku, a z powodu szybkiej dostępności. Mi przygotowanie jedzenia na cały dzień zajęło ok  2 godziny. Kto na to dzisiaj ma czas? Pewnie nikt. Czy warto pomyśleć chwilę dłużej o posiłkach które będziemy spożywać przez cały dzień? Myślę, że tak. Dzisiaj niedziela, więc warto przygotować sobie mała rozpiskę i zaplanować swój tygodniowy jadłospis. Takich jadłospisów dietetycznych w internecie znajdziecie całe mnóstwo. Jeśli jednak nie chcecie samemu ich przygotowywać,wracacie do domu zbyt zmęczeni lub chcecie zamówić sobie zdrowy lunch do pracy a nigdy nie wiecie gdzie i co zamówić polecam Wam portal foodpanda. To dostęp do restauracji oferujących w jednym miejscu wyszukane kuchnie świata jak i zdrową żywność z dowolnej lokalizacji. Już nie musicie trzymać wszystkich ulotek na lodówce. Ja natomiast, chcę Wam pokazać co możecie jeść między posiłkami, jakie zdrowe przekąski możecie jeść w ciągu dnia. Jakie jedzenie przygotować do pracy, szkoły czy podróży aby nie musieć sięgać po niezdrowe, szybkie jedzenie. Naprawdę nie warto.

KROK 1. PLASTIKOWE POJEMNICZKI
Zaopatrzmy się w małe plastikowe pojemniczki do których możemy wrzucić absolutnie wszystko. Ja zawsze gotuję sobie większą ilość ryżu (brązowego) np. na dwa dni czy kaszy jaglanej. Dorzucam tam kurczaka, warzywa, pestki dyni czy słonecznika, suszone pomidory itp. Tak naprawdę, to co mam akurat w lodówce. Jeśli raz tego spróbujecie zapewniam Was, że ten czas, który musicie poświęcić na przygotowanie posiłku, zrekompensuje Wam smak tej zdrowej przekąski i świadomość, że nie musicie zapychać się kanapką czy słodyczami.





MAŁE CO NIE CO W DOMU.
Płatki owsiane/żytnie na 100 sposobów. Miarkę płatków wsypujemy do miski i zalewamy wrzątkiem lub np. mlekiem sojowym. Wcześniej kupujemy najróżniejsze orzechy (włoskie, piniowe, laskowe, migdały) pestki (dyni, słonecznika, siemię lniane) oraz suszone owoce (żurawina czy morele) Taki miks wsypujemy no naszej owsianki możemy dodać również owoce ( gruszka, jabłko, maliny, kiwi, banan) Bardzo pożywna i sycąca przekąska.

AVACADOWE PYSZNOŚCI
Ostatnio szaleje na jego punkcie. W Polsce niestety nie jest zbyt tanie, ale jego smak to rozkosz dla podniebienia. Nie wiele tu trzeba wystarczy żytni chlebek lub waza, biały serek, kilka plasterków avacado cytryna i wersja dla odważnych z czosnkiem. Sól pieprz, możemy posypać migdałami czy orzeszkami piniowymi. 


BURACZEK
Mój kolejny ulubieniec. Postępujemy tak samo jak z avocado, kładziemy na ser brie lub kozi, posypujemy rozmarynem i kropelką oliwy. Boże jakie to dobre.Mile widziana rucola.
ZDROWA PRZEKĄSKA-FRUKTAIL TYMBARK 
A co jeśli naprawdę nie mamy czasu na krojenie i grillowanie tych wszystkich warzyw a chcemy zachować systematyczność w posiłkach a liczy się dla nas krótki czas przygotowania oraz prostota jedzenia, bez konieczności używania sztućców czy zasiadania do stołu? Ja odkryłam ostatnio zdrową przekąskę Fruktail. FRUKTAIL jest świetnym rozwiązaniem dla tych, którzy chcą prowadzić aktywny tryb życia i jednocześnie chcą odżywiać się regularnie i zdrowo.Czym się różni od innych? Tym, że nie jest tradycyjną przekąską na bazie np. jogurtu na który nie zawsze mamy ochotę. Przekąska z których każda butelka to porcja owoców bez dodatku cukru.  Dzięki wygodnemu opakowaniu (butelka „on-the-go”), nie musimy siadać z łyżeczką przy stole, możemy ją jeść nawet wtedy gdy się spieszymy i idziemy ulicą. Ja mam ją zawsze w torebce między spotkaniami lub w torbie treningowej i pije po ćwiczeniach. Produkt przed otwarciem nie wymaga, aby trzymać go w lodówce, dzięki czemu może spędzić w mojej torebce dowolną ilość czasu, aż mam czas aby ją zjeść.
Jest to już mój sprawdzony "przyjaciel" w walce z niezdrowymi przekąskami.Tymbark proponuje ją w 4 smakach. Mój ulubiony to kokos z ananasem, przypomina mi smak wakacji i lata a chyba najmniej smakuje mi śliwkowy. 
Pamiętajcie, że gdy nią macie dostępu do jedzenia (na uczelni serwują tylko słodkie drożdżówki czy kanapki z białego pieczywa), weźcie jakąś zdrową przekąskę do torebki Możliwości macie naprawdę wiele. Co ważne, zachowajcie ciągłość i równe odstępy w posiłkach. Nie ma nic gorszego niż nie jeść nic przez cały dzień a potem najadać się na noc. Regularne pory spożywania posiłków, a zarazem krótkie przerwy pomiędzy nimi to jedne z najważniejszych zasad zdrowego odżywiania. Dlatego pomiędzy trzema podstawowymi posiłkami, które spożywamy w ciągu dnia (śniadanie, obiad, kolacja), powinniśmy umieścić w swoim menu również przekąski, które wzbogacą dietę o składniki odżywcze i witaminy, dodając nam jednocześnie niezbędnej energii do ćwiczeń, pracy czy biegania po mieście i załatwiania spraw.
Trzymam kciuki za Wasze zdrowe i mądre odżywianie i czekam na Wasze "dobre rady".

środa, 23 kwietnia 2014

MY DREAM MOROCCO

Dzisiaj zabieram Was w końcu do mojego marokańskiego świata, który od jakiegoś czasu jest moim drugim domem.Słońce, ocean, pustynia. Widoki, które zapierają dech w piersiach. Prowadzenie bloga, szybkie łącze i kilka innych przydatnych cech, pozwala mi tutaj ładować baterię i energię, która tak bardzo potrzebna jest do zabieganego życia w Warszawie. Ale o tym jak to zrobić, jak spełniać swoje marzenia,pisałam już wcześniej tutaj.

Zawsze marzyła  mi się taka pustynna sesja na mojego bloga. Mój styl jest różny i ewaluuje razem ze mną, a kształtują go najczęściej podróże, których staram się aby w moim życiu było jak najwięcej. Tak samo jest tutaj. Z racji tego,że Maroko jest muzułmańskim krajem,raczej nie wskazane są skąpe czy wyzywające ubrania. Zresztą kto by chciał tu chodzić skąpo ubranym, skoro jest tyle możliwości. Taką szanse daje mi styl boho, trochę cygański trochę surferski... dużo biżuterii,na włosach miękkie naturalne fale, opaski na (idealne rozwiązanie na"nie wiem co dziś zrobić z włosami") długie zwiewne sukienki czy spódnice. Naturalne barwy, bądź przeciwnie,bardzo wzorzyste i różnorodne faktury. Dzisiaj kolory ziemi, wycierane szorty,piórka i sandały gladiatorki. W następnym poście będą turbany, złoto rodem z marokańskich telenoweli.Wpadajcie! Jest to chyba jeden z moich ulubionych postów, więc wybaczcie mi tą rekordową ilość zdjęć. Ale są tak piękne,że nie mogłam się powstrzymać.

Ponieważ dostaje od Was wiele wiadomości dotyczących Maroko, jeśli ktoś z Was marzy o podróży do Maroko,w miejsca o których nie przeczytacie w przewodniach ani nie wyjedziecie z biurem podróży. Tak bardzo nietypowo polecam Wam podróże z Hollycow a jeśli macie dodatkowe pytania zostawiajcie je w komentarzach.
SHORTS | Foreverpink, BLOUSE and BAG| Oak Yarn , SANDALS | DeeZee
BRANCELET | H&M, Primark,   RINGS | Aldo 
ARGAN OIL | Eveline Cosmetics - 
Maroko stolicą arganu, na suchą skórę arganowy olejek zawsze najlepiej się sprawdza.

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

FLOWERS

Jaką wielką fanką oryginalnych, vintigowych swetrów jestem, to chyba doskonale wiecie. Dzisiaj odsłona kolejnej swetrowej perełki.Ciepły "góralski" sweter wcale nie musi nam się kojarzyć tylko z wielką mroźną zimą. Skoro wiosna w pełni postanowiłam zestawić go z letnią sukienką i kwiatami we włosach, które sprawiają, że całość stylizacji nabiera lekkości. Lubię rockowe klimaty, ale tym razem chciałam obudzić tą swoją kobieco-romantyczną naturę. Aby nie było zbyt pastelowo i romantycznie, całość zestawiłam z cięższymi, trochę rockowymi butami. Jasny odcień dodaje im lekkości, pomimo dość masywnego kształtu.We włosach kwiaty,warkocze i wiatr.A pod pachą Pan Ciastek zrobiony przez moją zdolną koleżankę dla gości ich wesela:)











DRESS | Dorothy Perkins , SWEATER | vintage
BRANCELET | Candy Crystal , BAG | Paulina Schaedel , BOOTS | Jessica Simpson, 
 HAIR | Hair by Korzeniowska

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...