Szybki szoping przed odlotem na który poświeciłam dokładnie 30 min. Żebym zawsze taka szybka w podejmowaniu decyzji była. Mój look to upolowana podczas lipcowego pobytu w NYC marynarka z paski (uwielbiam) , leginsy, moje niezniszczalne amarantowe botki DeeZee, które już nie jedną imprezę ze mną przeżyły. Koszulka i okulary ukradłam (pożyczyłam od mojego mężczyzny z szafy:) Fryzura, ukochane plecione warkocze są dopełnieniem całości.
Fot. tk and me
I WAS WEARING : Jacket- some shop in NY, leggings - Strawberry NY ,T-shirt - Karl Lagerferd for H&M Shoes - Deezee , Glasses -LA shop ,
Bag - River Island
Kurcze, lubie taki styl jak Twoj. Jak sie podobalo w NYC? Ja musze go znosic na codzien;)
OdpowiedzUsuńklasa!
OdpowiedzUsuńŚwietnie !! Rewelacyjna fryzurka, super Ci w niej !! :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! ładna marynarka
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia i ta cudna marynarka :)
OdpowiedzUsuńsuper outfit ! ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, ja chce NY! :)
OdpowiedzUsuńmega połączenie !
OdpowiedzUsuńświetny żakiet :)
OdpowiedzUsuńCuuudny żakiet!!!!
OdpowiedzUsuńAniu, czym Ty się zajmujesz zawodowo? tzn gdzie pracujesz jeśli można wiedzieć.
Pozdrawiam, Asia
zajebiste foteczki w super ni jorku, torba riverkowa mmmmmm :D
OdpowiedzUsuńAż chce się lecieć do tego NY i zakupić ekstra fatałaszki. Pięknie wyglądasz. Mam pytanie: jak ludziska widzą Ciebie na ulicy to czasami nie wpadają na latarnie z gapiostwa? Dobrze że Ty w Kentaki City nie mieszkasz, bo tu latarnia na latarni!!!Kentak.
OdpowiedzUsuńjesteś piękna:)
OdpowiedzUsuńjaki t shirt fajowy :) saz
OdpowiedzUsuńświetny zestaw i jeszcze lepsze nogi!!
OdpowiedzUsuńSpioch jest najlepszy :D
OdpowiedzUsuńSuper torebka :)))) Bardzo mi się podoba Twój blog, więc na pewno będę tu częściej zaglądać :))
OdpowiedzUsuń